niedziela, 6 marca 2016

Od Leona - Cd. Kath

Opiekować? Jak ja nawet chomika nie potrafiłem upilnować! Przyłożyłem prawą dłoń do tylnej części szyi, uśmiechając się szeroko. Czułem się co najmniej niezręcznie w takiej sytuacji. Gdybym odmówił- wyszedłbym na największego drania, za go, gdybym przyjął "zadanie"- mogłoby się to źle skończyć... Raz się żyje!
- Oczywiście.
- Więc może pan już wrócić z panienką do waszej kwatery. Obowiązkowo trzeba codziennie zmieniać opatrunek. Najlepiej przychodzić z tym bezpośrednio tutaj, ale można też to robić samodzielnie.
Na każde słowo tego mikrusieńkiego faceta odpowiadałem kiwnięciem głową. Czyli szykowały się spacerki do lekarza. Po kilkuminutowym wykładzie na temat zajmowania się osobami z ranami postrzałowymi, mogłem nareszcie zabrać ją do jej pokoju. Po raz drugi wziąłem ją na ręce, tym razem bardzo delikatnie. Pielęgniarka otworzyła drzwi, przyglądając się mi z dziwnym wyrazem twarzy. Rzuciłem jeszcze "Do widzenia", opuszczając pomieszczenie. Po tym, jak ktoś zamknął drzwi- westchnąłem z ulgą. Nigdy nie lubiłem szpitali ani gabinetów lekarskich. Źle mi się kojarzyły.
- To co? Od dzisiaj robię ci za opiekuna?- rzuciłem wesołym tonem

<Kath? Ot taka porażka>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz