niedziela, 6 marca 2016
Od Echo CD Sakura
Dziewczyna schowała broń. Zastanawiałam się, czy nie zrobić tego samego. Jednak wstrzymałam się i jedynie opuściłam łuk.
- Nie wiedziałam, że ktoś zajął te tereny - powiedziałam spokojnie.
- To teraz już wiesz. Po co tu przyszłaś?
Właściwie, nie wiedziałam. Szukałam w pobliżu innych ludzi, nie miałam pojęcia, że jakaś grupa zajęła Brooklyn. Ale zaczęły mnie gonić mutanty, które najwidoczniej osiedliły się na drugim brzegu rzeki. Dość sporo ich tam było, nigdy nie widziałam tyle naraz. Teraz pojawia się pytanie. Powiedzieć jej o tym czy nie? Nie wiem czy nie będą chciały przejść na drugi brzeg. Ale jeżeli znajduje się tu zorganizowana grupa, nie powinni mieć z nimi problemu. Na wszelki wypadek postanowiłam ją jednak uprzedzić.
- Uciekałam. Na drugim brzegu rzeki osiedliła się dość spora horda mutantów. Mogą chcieć przejść na tą stronę.
Rozejrzałam się trochę, mając świadomość, że zapewne znajduję się pod czujnym okiem snipera. Każdy gwałtowny ruch mógł zakończyć się kulką w tył głowy. Spojrzałam kątem oka na dziewczynę, która bacznie mi się przyglądała.
<Sakura?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz