poniedziałek, 7 marca 2016

Od Sakury - Cd. Reika

Polowanie na bagnach były dla nas rzadkością ale jeżeli mamy pozwolenie to dlaczego nie skorzystać?  Katherine ułożyła się do strzału ze swojej Barretty M82, od razu kiedy zobaczyła ruch w krzakach. Miałam prawie stuprocentową pewność, że to było zwierzę ale po chwili ujrzałam czarną czuprynę.
- Nif nie ! - krzyknęłam.
Strzeliła w tym samym momencie kiedy wypowiedziałam pierwsze słowo mimo wszystko zareagowała bo odchyliła szybko broń.
- Nie wiem kto to był ale kula go trafiła - stwierdziła.
- Jak ty to rozpoznajesz? - zapytałam przerażona.
- Doświadczenie, sprawdźmy to...-  ponaglała mnie, zarzucając snajperke na plecy.
Wbiegłyśmy w krzaki ale widząc mężczyznę od razu się zatrzymałyśmy. Jego kolano było zmasakrowane.
- Boże, jak ona jest od Zera to białas mnie osobiście ukatrupi - jęknęła Kath.
- Zaraz się dowiemy, spokojnie....
Zbliżyłam się do chłopaka i ukucnęłam przy nim. Złapałam kawałek materiału który miałam przy sobie i zawiązałam go nad raną.
- Sakura, Shadow, mów zanim zemdlejesz! - jęknęłam.
- Reik, Samotnik...
Popatrzyłam się porozumiewawczo na Nif a ta tylko odpowiedziała skinieniem głowy. Pomogłam chłopakowi wstać i ruszyłam powolnym krokiem do przodu,  starając się go nie upuścić.
- Nif osłaniaj! - krzyknęłam gdy zobaczyłam na horyzoncie mutanta.
- Cii - powiedziała.
Ustałam z chłopakiem w miejscu a dziewczyna zdejmując borń z pleców, ułożyła się do strzału. Nie trwało to trzy sekundy a Mutant leżał nieżywy. Od razu ruszyłam.
- Zabieramy cię do siebie, tylko mów coś cały czas,  żebyś nie zemdlał - powiedziałam.
<Reik?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz