poniedziałek, 7 marca 2016

Od Kath - Cd. Leona

Wsłuchiwałam się w jego słowa, które były dla mnie magiczne. Poczułam rosnące gorąco w klatce piersiowej. Jedna połowa mnie nie rozumiała co się zadziało, natomiast druga wariowała za szczęścia.
- Obiecałeś i tego dotrzymałeś Hae.. - jęknęłam cicho.
Co to nie ja?! Jak... Dlaczego tak się działo... Dlaczego ten wewnętrzny głos odzywał się tuż po nim? Lecz uczucie do chłopaka nie malało, tego nie rozumiałam najbardziej. Westchnęłam cicho i mocniej przytuliłam Leona.
- Ja... Ja nie rozumiem... - szepnął chłopak.
- Ciii...
Chłopak odsunął się ode mnie, po czym popatrzył mi w oczy. Sama zrobiłam to samo ale stwierdzam, że mogłabym w nich utonąć. Przyłożyłam delikatnie swoje czoło do jego i wplotłam palce w jego włosy.
- Wszystko jest i będzie dobrze, razem damy sobie radę...- powiedziałam cicho i uśmiechnęłam się do niego, po czym syknęłam czując powracający ból, jakby wewnętrzna persona umknęła z mojego ciała.
Tajemnicza dziewczyna zwana Nifenye odeszła, zostawiając tylko magiczne uczucie do blondyna siedzącego naprzeciwko.
<Leo?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz