piątek, 25 marca 2016

Od Sakury Cd Jeff

Czy znałam Kamiko, pomyślmy czy to nie jest ta dziewczyna która wtedy... Tak... Ale ja nie wiem czy powinnam mu mówić, o tej całej sytuacji. Pamiętam jak płakała, jak chcieli ją uderzyć... Jak robili jej ten cały tatuaż, jej łzy, jej jęki. Była tam najmłodsza, a jednak chcieli z niej zrobić kogoś kim nie była. Po minucie nie wytrzymałam jej krzyku, przez co wpadłam między cały sztab szkoleniowy i kazałam dziewczynie uciekać. Sama dostałam za to tyle batów, że do tej pory nie udało mi się ich zliczyć. Pamiętam jak wybiegła z tej całej sali, zrozpaczona. Popatrzyłam na chłopaka, a łzy same cisnęły mi się w oczach. Ona była zbyt młoda, zbyt mądra, by zrobić z niej maszynę do zabijania, właśnie taką jaką ja się stałam.
- Ja... Znałam ją z treningów - powiedziałam cicho.
Jeff popatrzył na mnie zdziwiony po czym uderzył pięścią w ziemię. Siedziałam niewzruszona wpatrując się w jego złość. Musiał ją znać, musiało mu na niej zależeć.
- Współczuję... - szepnęłam - ona wtedy przybiegła do ciebie prawda?
- Kiedy?!
- Po wypalaniu tatuażu...
- Tak.
- Do tej pory pamiętam jej krzyk, jej rozpacz...
- Że co?!
- Kazałam jej wtedy uciec, sama wystawiając się jako ofiara do pobicia. Wiem, że chcieli z niej zrobić kogoś zupełnie innego. Dobrze, że miała ciebie...
Nie chciałam wspominać o jej śmierci, gdyż na pewno to było dla niego dość bolesne przeżycie. Teraz zrozumiałam dlaczego stał się lekko arogancki. Wstałam i pogłaskałam go ramieniu. To był taki delikatny gest, wiem, że pewnie chciał samotności. Rozumiałam go doskonale, pozbawiony osoby która była dla niego kimś na prawdę ważnym. Lecz przeżyłam to na własnej skórze i sama czasami myślałam o samobójstwie... Rozumiałam tą dziewczynę ale nie sądziłam, że posunie się do czegoś takiego.  Mogłam jakoś wpłynąć na pomoc tej dziewczynie mogłam coś zrobić... On... Na pewno mnie teraz znienawidzi.... Chciałam odejść lecz zatrzymałam się i odwróciłam w jego stronę. Bałam się, że przez to wspomnienie zechce coś sobie zrobić.
- Jeff... Jeżeli chciałbyś z kimś pogadać, o czymkolwiek, nawet pogadać na kogoś lub się pośmiać. Nie zamykaj się w sobie tylko przychodź do mnie dobrze? - zapytałam cicho.
<Jeff?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz