sobota, 9 kwietnia 2016

Od Jeff'a cd. Sakura


Zachowanie dziewczyny nieco mnie zdziwiło. Nie mogłem jednak powiedzieć, że mi się nie podobało. Było to po prostu... Niespodziewane. Wziąłem dłoń dziewczyny i przyłożyłem ją sobie do policzka.
- Teraz lepiej - uśmiechnąłem się lekko i spojrzałem dziewczynie w oczy, mimo, że nie było to proste zadanie, bo jak na złość, cały czas odwracała głowę. Staliśmy tak, dopóki ciszy nie przerwało ciche burczenie z mojej strony. Speszyłem się lekko i odsunąłem. Byłem okropnie głodny.
- To może, zrobisz mi śniadanie w zamian za to, że cie przechowałem u siebie? - zaśmiałem się cicho i złapałem za brzuch. Sakura pokiwała głową i ruszyła w stronę kuchni. Usiadłem na łóżku i po prostu czekałem. Jednak gdy po chwili w kuchni zaczęły wydobywać się smakowite zapachy, ciekawość i głód zmusiły nie do zerknięcia do pokoju. Wychyliłem głowę zza drzwi i aż ślinka mi popłynęła do ust. Po kuchni unosiło się tyle smakowitych zapachów!
- Tosty i jajecznica prawie gotowe - dziewczyna uśmiechnęła się i zaczęła wykładać cieplutkie tościki na talerzu. Następnie położyła koło nich cieplutką jajecznicę z boczkiem. Usiadłem przy stole i zacząłem wdychać boski zapach boczku.
- Zapraszam do stołu - zaśmiała się i położyła drugi talerz z tostami i jajecznicą. Usiedliśmy razem i już po chwili mogłem delektować się wspaniałym smakiem jajek. Gdyby ktoś mi tak codziennie gotował...Byłbym w niebie. Westchnąłem głęboko i odniosłem talerz do zlewu. Poczekałem aż dziewczyna również skończy jeść i pozmywałem naczynia. Usłyszałem ciche miauknięcie i pazury nieprzyjemnie wbijające się w moje ciało, gdy Kuro wdrapywał się na moje ramię. No tak, nie nakarmiłem go jeszcze dzisiaj. Wyjąłem z lodówki wcześniej przygotowane jedzenie dla kota i wsypałem mu do miski. Kuro szybko zeskoczył na dół i zaczął się zajadać karmą o smaku wołowiny. Fuj.
- Lubisz go, prawda? - spytała dziewczyna spoglądając na czarną kupę futra.
- Lubię - zdziwiło mnie nieco nagłe pytanie Sakury, jednak uznałem je za coś normalnego. Ot - takie pytanie z nudów.
- Chcesz coś do picia? - spytałem zaglądając do barku.
< Sakura? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz