czwartek, 24 marca 2016

Od Sakury Cd Jeff

Popatrzyłam na chłopaka i westchnęłam cicho. Właściwie to on upolował to zwierzę ale mimo wszystko z lekka zabolało to, że tak po prostu kazał mi... Ehh nawet nie ważne... Ruszyłam za nim powolnym krokiem, rozglądając się dookoła. Po chwili znaleźliśmy miejsce które nadawało się na ognisko. Złapałam za parę patyków i rzuciłam je między kamienie. Jeff patrzył na mnie lekko spode łba, co oznaczało, że chyba miał już powoli dość mojego towarzystwa. Odsunęłam się więc i usiadłam między drzewami. Wolałam się po prostu nie odzywać, tak jakoś po prostu dziwnie się zrobiło. Raz po raz obserwowałam chłopaka piekącego mięso i bawiłam się sztyletem. Czasami wbijałam go w ziemię by z lekka się opanować. No dobrze byłam głodna ale mu tego nie powiem, wolę po prostu nie, najpewniej mnie wyśmieje albo coś podobnego... Sam kazał mi po prostu iść i upolować. Po pewnym czasie postanowiłam jednak coś mu powiedzieć.
- Dzięki - szepnęłam.
Ten spojrzał na mnie dziwnie, jakby nic nie rozumiał.
- Za pomoc... - dopowiedziałam.
Wtedy nic nie odpowiedział tylko delikatnie się uśmiechnął. Wytrzymywałam ten cały czas kiedy przyrządzał mięso, lecz gdy zaczął jeść po prostu wybuchłam. Wstałam i szybkim krokiem przeszłam obok niego. Potrafię zrozumieć wszystko ale to na prawdę było z lekka nie miłe.
- A ty gdzie? -zapytał.
Nie odpowiedziałam nic tylko ruszyłam w las. Nie licząc tego, że byłam zmasakrowana, zmęczona to jeszcze głodna. Szłam przez dłuższy czas po czym dostrzegłam coś podobnego do szczura. Rzuciłam nożem ale chybiłam. Tak, nie byłam w tym dobra i zawsze liczyłam na czyjąś pomoc. Ja i polowanie to dwa różne światy. Wyrwałam broń z ziemi i zawróciłam. Jeff nadal siedział nieruchomo, jedząc mięso. Odwrócił się jednak i popatrzył pytająco.
- Jak polowanie? - zapytał ze śmiechem.
- Najadłeś się? Możemy już iść? - zapytałam cicho.
<Jeff?>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz