sobota, 13 sierpnia 2016

Od Kasumi Cd. Akihito

Przyglądałam się uważnie chłopakowi, który znikał gdzieś w krętych korytarzach, starego budynku. Odwróciłam się powolnie, wzdychając przy tym. Nie miałam co zrobić, nic do roboty, nikogo nie znam, a gdyby tak... Tak! Rzuciłam się pędem przez korytarz, by po chwili wpaść do mojego pokoju. Przewalając wszystkie rzeczy w szafie, znalazłam ostatnią paczkę Pocky, jaka została mi z ostatniego przydziału i ruszyłam w drogę powrotną. Nie wiem czemu ale czułam, że muszę odnaleźć ciemnowłosego, który stracił przeze mnie swoje słodycze. W parę sekund znalazłam się na zewnątrz, jednak nigdzie nie zauważyłam czarnej czupryny, za którą tak biegłam. Opuściłam wzrok w celu poszukiwaniu jakiś śladów, dzięki czemu udało mi się odnaleźć ową osobę. Jednak coś mi nie pasowało, gdy tylko weszłam na tą ulicę, poczułam coś na rodzaj grozy i ta właśnie ujawniła się na końcu drogi. Trójka śnieżnych, dość szybkim tempem przemierzała nasze tereny. Podbiegłam cicho do Pułkownika i kładąc mu rękę na usta, wciągnęłam do najbliższego budynku. Puściłam go dopiero w środku, lecz od razu usłyszałam słowa buntu:
- Co ty robisz?!
- Cicho - syknęłam, układając broń w oknie, siadając przy niej wygodnie, by móc przygotować się na strzał.
- Odpowiedź!
- Przymknij się na chwilę! - jęknęłam, podając oburzonemu chłopakowi, pudełeczko Pocky, przez co w jego oczach ujrzałam iskierki.
<Akihito?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz