środa, 20 kwietnia 2016

Od Sakury Cd Jeff

Zdziwiła mnie reakcja Jeffa, lecz mimo wszystko postanowiłam, że będę stać przy swoim. Odwróciłam się gwałtownie i zmusiłam chłopaka by na mnie spojrzał. Położyłam dłonie na policzkach ukochanego, by już po chwili spojrzeć głęboko w jego oczy. Na początku myślałam, że go rozszarpie, za takie myślenie. Po chwili postanowiłam jednak, że powiem mu wszystko na spokojnie.
- Kocham Cię rozumiesz? - szepnęłam - chce żebyś został, chce żebyś patrzył i nie chce cię stracić...
Wtedy chyba wszystko zrozumiał, gdyż na jego twarzy zagościł delikatny uśmiech. Znowu poczułam jak jego ramiona, przyciągają mnie i zamykają w żelaznym uścisku, jakbym miała zaraz uciec. Położyłam głowę na jego klatce, a ręce przeniosłam na szyję, delikatnie muskając ją opuszkami palców. Poczułam jego oddech na twarzy, przez co zamknęłam oczy. Staliśmy tak przez chwilę, lecz po paru minutach Jeff przeniósł swoją dłoń na mój kark, co sprawiło, że podniosłam głowę.
- Ty też mnie nie zostawiaj - jęknęła cicho.
- Nigdy - odpowiedział i złożył na moich ustach delikatny pocałunek.
Oddałam go z równym entuzjazmem, by już po chwili pozwolić mu na pogłębienie pieszczoty. Myślałam, że eksploduje gdy usłyszałam otwieranie drzwi, lecz moje przerażenie sięgnęło zenitu gdy usłyszałam głośne miałknięcie. Z przerażenia wskoczyłam na Jeffa i prosząc tylko by mnie nie upuścił, czekałam na rozwój wydarzeń. Ten zaśmiał się cicho i chwycił mnie mocniej.
- On nas prześladuje - jęknęłam, kładąc głowę na ramieniu bruneta.
<Jeff?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz