środa, 13 kwietnia 2016

Od Sakury Cd Jeff

Westchnęłam cicho, słysząc to jak chłopak mnie przeprasza. Poza tym uśmiechnęłam się sama do siebie, słysząc wypowiedziane przez niego imię kotka. Położyłam delikatnie dłoń na policzku mężczyny i zmusiłam by spojrzał na mnie, gdyż od dłuższego czasu unikał mojego zwroku. Cieszyłam się, że  zrozumiał, że przeprosił.
- Jest dobrze, tylko obiecaj mi jedną rzecz - szepnęłam.
Zaśmiałam się wypowiadając to zdanie, gdyż lekkie zmieszanie chłopaka to spowodowało. Uśmiechnął się delikatnie, przez co odważyłam się po chwili mówić dalej. Objęłam chłopaka z dość dużą subtelnością i już po chwili wtulałam głowę w jego ramię,  skupiając wzrok na kotku, a słuch na spokojnym oddechu bruneta.
- A więc, obiecaj, że nigdy więcej nam tego nie zrobisz... - powiedziałam spokojnie.
- Nam? - zapytał.
Wskazałam ręką na kotka, co wywołało na twarzy Jeffa lekki uśmiech i pozwoliło mi bardziej skupić się na tym, co dzieje się do okoła nas. Nie chciałam się już z nim kłócić, nie licząc tego, że bardzo chciałam, by nie powtórzył tego z eliksirem, oraz sytuacją nad klifem. Chwyciłam go zdesperowanie na bluzkę, zduszając jęk który chciał wyrwać się z mojej piersi.
- Obiecaj - szepnęłam, przyglądając się Jeffowi.
<Jeff?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz