środa, 27 kwietnia 2016

Od Jamesa c.d Nei

Szedłem spokojnie przez las. Oczywiście Echo towarzyszyła mi. Mieliśmy iść na polowanie. Trochę świeżego mięsa się przyda. Z głodu nie umieramy, ale nigdy jedzenia nie jest za dużo. Nagle przed nas wyskoczyła jakaś dziewczyna. Nie to, że się jej przestraszyłem, ale jak ktoś wyskakuje nie wiadomo skąd, to mam prawo się przestraszać. Echo też wyglądała na zdziwioną. Postać wyciągnęła nóż. Sytuacja nie była za bardzo niebezpieczna. Nas jest dwoje, a ona jedna.
- Uważaj, bo się tym skrzywdzisz... - mruknąłem - Nie umiesz się normalnie przywitać?
Dziewczyna wyglądała na zaskoczoną. Nie zaprzeczę, czasem nie jestem miły.
- Jestem James - wyciągnąłem do niej rękę na przywitanie.
Nie miałem wrogich zamiarów, Echo prawdopodobnie też. W razie, gdyby ona nas zaatakowała, będziemy musieli walczyć. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.
<Nei?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz