czwartek, 3 marca 2016

Potwór. Niemożliwe? A jednak...

Imię: Sierota dosłownie zwinięta z ulicy, zabrana do obcego mu świata. Bezimienny- taki był. Nazwali go Zero. Dlaczego? Jest on pierwszym przypadkiem oddziaływania mocą na ciało innych istot.
Pseudonim: Diabeł w ludzkiej skórze, tyran czy inne tego typu określenia jego osoby- z nimi spotyka się na co dzień i można podpiąć je pod pseudonimy. Chociaż już jego imię robi i za pseudonim, i za oficjalną nazwę jego persony.
Płeć: Przyjrzyj mu się i sam stwierdź. Jest on stuprocentowym mężczyzną.
Wiek: Dokładny wiek nie jest znany, tak samo jak jego pochodzenie. Szacuje się, że ma on około dwudziestu pięciu lat, nie więcej. 
Przynależność: Buntownik, przybrany syn niedawno zmarłego Helevorna, oczywiście, że należy do Blood Masters.
Stanowisko: Po swym opiekunie przejął stanowisko Alphy (dowódcy).
Charakter: Zero jest przeciwieństwem siebie z dzieciństwa oraz młodzieńczych lat. Porzucił złote dziecko, którym był. Chciał zostać Kimś... Wyróżnić się z tłumu. Przestać być odmieńcem, dzieciakiem bez pewnego pochodzenia. Czy to mu się udało? Huh... To podlega dyskusji. Jedno jest pewnie- już nie jest tak wspaniały. Na co dzień sprawia wrażenie aspołecznego dupka, osobnika bez serca. Jest małomówny, zwykle odpowiada dwoma słowami- "tak" lub "nie". Mimo, że nie cierpi samotności, to świadomie stroni od kontaktów z innymi przedstawicielami swojego gatunku. Zdarza mu się znikać na całe dnie, nawet z najbardziej błahych powodów (przykładowo wstania lewą nogą). Bardzo łatwo jest go zezłościć, a wtedy strzeż się gniewu tego wielkoluda. Wrodzony brak cierpliwości najczęściej jest fatalny w skutkach... Chłopak często wdaje się w kłótnie oraz bójki i równie często obrywa, choć w większości przypadków siła (i maska gazowa, która zasłania mu twarz) przynosi mu zwycięstwo. Do osób nowo poznanych podchodzi z widocznym dystansem. Jest dla nich oschły, niedostępny duchowo. Zdaje się być obojętny na ich uczucia, wołania o pomoc, czy ogólnie istnienie. Dotarcie do niego, do jego podświadomości jest praktycznie niemożliwe, a jednak nielicznym się to udało. Zdobędziesz jego uwagę- poznasz zupełnie inną istotę, niż jest na pierwszy rzut oka. Dla osób, które uważa za przyjaciół jest gotowy skoczyć w ogień, oddać życie, zapłacić cenę ostateczną... najwyższą. Co prawda nadal mówi tonem pozbawionym emocji, jednak przy bliskich na jego twarzy często gości nieśmiały, ledwo widoczny uśmiech. Może czasem zaśmieje się, w odpowiedzi na nawet najgorszy żart. A cechy przywódcze? Czy Helevorn oddał władzę chłopaczkowi nieodpowiedzialnemu? Otóż nie. Młody jest stanowczy, od swojego "ojca" nauczył się brutalności okazywanej wobec nieposłusznych członków grupy. Rządzi twardą ręką, co nieźle mu wychodzi. I właśnie w kontaktach dowódca-podwładny pokazuje to, czym wyróżnia się pośród tłumu- ponadprzeciętną inteligencją. Jest bardzo wymagający, a jednocześnie potrafi przymykać oko na niektóre niedociągnięcia ze strony innych. Co nie zmienia faktu, że podnosi głos, bardzo często zdarza mu się użyć przemocy, chodzą pogłoski, że nawet podczas napadu złości zgwałcił nieposłuszną członkinię Blood Masters. Ale to tylko plotki, których źródło jest u tych weteranów, którzy sami chcieli przejąć władzę. Tak więc osobnik ten jest chaotycznym zlepkiem przeróżnych cech. Są one sprzeczne, a jednak trwają w harmonii i tworzą jedynego w swym rodzaju Zera. Może trochę złego, trochę dobrego, jednak mimo wszystko sprawiedliwego oraz do bólu szczerego.
Głos: S!N
Motto: Poddanie się to największa z porażek, a one nie wchodzą w grę.
Magiczna zdolność: Wcześniej wspomniane zostało coś o wpływaniu na ciało. Otóż Zero należy do tej nielicznej grupki osób kompatybilnych z mocami "panowania" nad żywymi organizmami. A dokładniej? Panuje nad krwią swoją i innych, co za tym idzie- może uśmiercić lub zapanować nad ciałem, zmieniając kierunki płynięcia posoki lub zmieniając jej stan skupienia. Swoją może tworzyć rozmaite bronie, tarcze i wiele innych.
Orientacja: Popęd seksualny to rzecz naturalna, a jednak ten pan uważa ją na niepotrzebną. Można powiedzieć, że jest pomiędzy heteroseksualizmem, a aseksualizmem.
Zauroczenie: Talent do ukrywania swoich uczuć przed szerszym gronem odbiorców tym razem się przydał, zaś o tym, w kim się zauroczył wie tylko sam obiekt jego westchnień. To Kim, Kiiiim! *szepcze autorka*
Partner: Najpierw któraś musiałaby jakoś przekonać go do siebie, co graniczy z cudem.
Potomstwo: Nie posiada on potomstwa i raczej nie będzie miał.
Rodzina: Jest sierotą, nie znał rodziców, a jedynie tułał się po rodzinach zastępczych, aż w końcu trafił na ulicę. Tam zgarnęli go rządowi i oddali pod opiekę Helevorna (nieżyjącego już mężczyzny, jednego z pierwszych kompatybilnych).
Historia: Nie znajdziesz tu długiego tekstu o tym, jak to było źle w jego życiu. Sam niewiele pamięta z dzieciństwa, po prostu jego mózg wyparł wspomnienia, w akcie rozpaczliwej samoobrony przeciwko uszkodzeniu psychiki. Jego historia zaczyna się na statku, gdzie poznał Helevorna, który stał się dla niego ojcem, jak i mistrzem. Potem powrót na Ziemię, wprost w paszczę bezlitosnej natury. Od samego początku był buntownikiem i może dlatego Vorn wytypował go na nowego dowódcę Blood Masters...
Lubi: Lubienie w jego przypadku jest rzeczą względną, bowiem nie można do końca określić jego upodobań. Chociaż może... Noc, tak, noc i bezchmurne niebo, blask księżyca w akompaniamencie milionów gwiazd. I marzenia o lepszym jutrze. Także warto wspomnieć o broni palnej- upodobał sobie PGM Ultimę Ratio Hecate II.
Nie lubi: Jedyne czego nie cierpi to brak posłuszeństwa i szacunku wobec osób wyższych rangą. Tak, tak, właśnie to potrafi wyprowadzić go z równowagi.
Inne informacje: 
  • Każdy z jego tatuaży skrywa jakąś tajemnicę. Pierwszy z nich został wykonany na piętnaste urodziny mężczyzny- łasińskie słowa zapisane greckimi literami ,,Nie mogę żyć z tobą ani bez ciebie''. Te na rękach, torsie... Zasłaniają one blizny po starciach młodzików.
  • Jego oczy są uważane za niezwykłe, bowiem białka spowiła czerń, zaś tęczówki od zawsze miały barwę czystej czerwieni. Ich specyficzną cechą jest to, że w ciemności można zauważyć delikatny blask z nich się wydobywający.
  • Zachowanie jego i Blood Masters podczas walki można porównać do drapieżników łaknących krwi oraz cierpienia swojej ofiary. Przez to też nadał taką, a nie inną nazwę swojej grupie.
  • Większość  czasu spędza na samotnych wyprawach w terem lub przesiadywaniu w swoim biurze (łączącym się drzwiami z sypialnią), z nosem w stertach papierów.
  • Nigdy nie rozstaje się z bronią- zawsze ma przy sobie nóż, zaś przy wychodzeniu na zewnątrz zabiera swoją ukochaną Hecate.
  • Jego siła oraz wytrzymałość wiążą się zarówno z mocą, którą posiada, jak i ze wzrostem. A i ile mierzy? Na oko można stwierdzić, że dobre dwa metry z hakiem. No tak dwa i pięć centymetrów może.
Inne zdjęcia: X | X | X | X
Prowadzący: Korra10 | moonwilczycaksiezyca@gmail.com

Statystyki: 
  • Inteligencja: 250
  • Szybkość: 90
  • Zręczność: 100
  • Wytrzymałość: 120
  • Siła: 240

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz